czwartek, 6 kwietnia 2017

"ANTYKWARIAT SPEŁNIONYCH MARZEŃ" DOROTA GĄSIOROWSKA [PRZEDPREMIEROWO]


„Nie bój się płynąć na fali życia. 
Bądź jak żaglowiec, który chwyta wiatr 
i zmierza do właściwego brzegi.”

Powieści Doroty Gąsiorowskiej zaskakują czytelnika za każdym razem, gdyż jej historie owiane są tajemnicą, którą odkrywamy powoli, strona po stronie. Najnowsza książka, czyli „Antykwariat spełnionych marzeń” jest wzruszająca, pełna nadziei i szczęścia, jednocześnie przepełniona bólem, bagażem trudnych doświadczeń oraz pewną dozą tragedii bohaterów. Powiedziałabym, że fabuła jest raczej z gatunku obyczaju klasycznego i właśnie dlatego musisz ją przeczytać.

Z początku nie dzieje się nic nadzwyczajnego. Poznajemy mądrą i skromną, młodą kobietę Emilię, pracującą z Panem Franciszkiem w antykwariacie ze starymi książkami, gdzieś w centrum Krakowa. Dziewczyna jest tak dobra i uczynna, że zdobywa nasze serca już od pierwszej strony. Nie irytuje nas naiwnymi czy płytkimi dialogami, a wręcz zadziwia ogromnymi pokładami cierpliwości względem zwariowanej matki. Emilka prowadzi proste życie, które jednak szybko ulega zmianie.

W czasie odwiedzin u swojego ojca i jego żony w Gdańsku, poznaje tajemniczego Szymona, który jest jej spełnieniem marzeń. Jednak to by było zbyt piękne, by było prawdziwe. Po powrocie do Krakowa Emilka traci jednak nadzieję na udany związek. W krótkim czasie poznaje dwóch przystojnych i interesujących mężczyzn oraz bardzo tajemniczą starszą kobietę Sarę, która skrywa mroczne sekrety z dawnych lat. Jednak czy te wszystkie wydarzenia ostatniego czasu, będą miały wpływ na jej dalsze życie?

Antykwariat…” nie jest typem książki, gdzie akcja toczy się w zawrotnym tempie. Jest dokładnie na odwrót, ale to nie oznacza, że fabuła jest nużąca. Czytając te wszystkie historie bohaterów, stykamy się z motywem przemijania czasu, wątkami związanymi z życiem podczas panowania gestapo w Polsce i wywózką do Oświęcimia czy trudną miłością i przyjaźnią. Ta książka otwiera oczy na ulotne momenty codziennej egzystencji oraz zapomnianą już moc wybaczania. 

Dorota Gąsiorowska ma bardzo lekkie pióro, dzięki któremu z przyjemnością pochłaniamy opasłe tomiska jej autorstwa, a każde z nich zmusza nas do dalszych i głębszych przemyśleń. Piękne opisy scenerii, czy szczegółowa charakterystyka każdej poznanej osoby sprawia, że dosłownie odczuwamy to wszystko zmysłami własnego ciała. Wyobraźnia szaleje, kreując w głowie obrazy miejsc, w których bohaterowie się aktualnie znajdują. Pani Dorota ma niezwykłą umiejętność pisania swoich powieści w taki sposób, by były one bardzo realistyczne i ani trochę nie przesłodzone, za co ją bardzo cenię, gdyż współcześni autorzy książek obyczajowych mają tendencję do „cukierkowych” opisów i dialogów. 

Jestem pewna, że ta pozycja szybko zyska swoich fanów, zadowalając przy tym nawet najbardziej wymagających czytelników. Tym samym zachęcam także do przeczytania poprzedniej książki autorki „Primabalerina”, która jest napisana na tym samym, wysokim poziomie, porywając każdego mola książkowego.

Moja ocena: 5+/6

Data premiery: 12.04.2017r.

Tytuł: Antykwariat spełnionych marzeń
Autor: Dorota Gąsiorowska
Gatunek: Powieść obyczajowa klasyczna
Wydawnictwo: Między słowami
Ilość stron: 416

2 komentarze:

  1. Jej, ja muszę mieć tę książkę. Koniecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już ruszyła przedsprzedaż. Ja swojego ebooka kupiłam na Woblink.pl :)

      Usuń

Jeśli lubisz mojego bloga, to zostaw po sobie ślad w postaci komentarza :)