sobota, 8 kwietnia 2017

"KONCERT CUDZYCH ŻYCZEŃ" IZABELLA FRĄCZYK

Przeznaczenie potrafi niespodziewanie spłatać nam figle i w zawrotnym tempie szczęśliwe, poukładane i wymarzone życie może runąć jak domek z kart. Z pozoru oddany partner, pięknie wykończone gniazdko rodzinne czy pewny status materialny stają pod znakiem zapytania. Taka sytuacja może spotkać każdego z nas, tylko czy będziemy w stanie zmierzyć się z takimi przeciwnościami losu? 

„Pierwszy raz w życiu czuję się naprawdę szczęśliwa. Szczęśliwa. Tu i teraz.”

Z podobnymi problemami styka się Magda, bohaterka najnowszej powieści Izabelli Frączyk, która nieoczekiwanie musi stawić czoło narastającym problemom w swoim wręcz idyllicznym życiu. Kobieta ma zaledwie trzydziestkę, kochającego męża, przytulne mieszkanie i upierdliwą teściową na karku. Co prawda nie dawno straciła dobrą pracę, jednak jej małżonek Tomek jest ambitnym farmaceutą, który utrzymuje rodzinę, więc Magda swój wolny czas poświęca pomocy teściowej i ćwiczeniom fizycznym. Jednak z dnia na dzień życie pod jednym dachem z coraz to bardziej męczącą i narzekającą „mamusią”, motywuje Magdę do poszukania dobrze płatnej posady. Wszystko się zmienia, kiedy to małżeństwo dowiaduje się o ogromnych długach zaciągniętych przez starszą panią. Jakby tego było mało, Tomek to typowy mamisynek, zawsze stojący po stronie swojej rodzicielki, a nie żony, czym powoduje coraz więcej konfliktów w spokojnym małżeństwie. Na dodatek teściowa w umiejętny sposób manipuluje synem, by ten sprzedał ukochane autko Magdy, by ona sama mogła opłacić „wakacje” w sanatorium, które przecież tak bardzo jest jej potrzebne po ostatnio przebytej operacji. Kobieta powoli zaczyna mieć już dość wrednej dewotki i późno wracającego do domu męża.

Jednak jak grom z jasnego nieba, otrzymuje informację, że dziedziczy w spadku po babci starą, podupadającą stadninę koni wraz z ranczem i kawałkiem ziemi w małej miejscowości koło Tczewa. Magda mając już po dziurki w nosie notorycznych problemów w domu, postanawia wyjechać na wieś i postawić na nogi zapuszczoną stadninę. Totalnie zielona, nie licząc wakacji które spędziła tam w dzieciństwie, zaczyna walkę o przetrwanie w nowym miejscu. Ale jak odbiorą nową sąsiadkę mieszkańcy Pieńka? Czy kobieta całe życie mieszkająca w mieście potrafi funkcjonować na wsi i to w miejscu, gdzie wszystko wymaga renowacji i solidnej dawki gotówki? 

Magda początkowo wydaje się być typową kurą domową, robiącą dokładnie to, co zadowoli wszystkich ludzi dookoła, w tym męża czy teściową Leontynę. Rzadko wyraża swoją opinię, nawet wtedy kiedy ma całkowicie inne zdanie na dany temat. Jest mądra, cierpliwa i pracowita, ale totalnie stłamszona przez Tomka. Na szczęście w porę zdaje sobie sprawę ze swojej sytuacji, wykonuje „obrót o sto osiemdziesiąt stopni” i postanawia wziąć sprawy w swoje ręce, czym zadziwia męża, bo ten nigdy jej nie wspierał w jej poczynaniach. Leontyna z kolei jest kobietą charakterną rodem z kawałów o teściowych. Ciągle narzekająca na synową, złośliwa, fałszywa i zawsze robiąca wszystko lepiej niż Magda. Nic tylko „pozazdrościć” takiej mamusi.

„W nasze skromne progi zawitała właśnie moja ukochana teściowa. Wydaje jej się, że jest jak królowa Elżbieta, która przybyła z wizytą gospodarską na swoje włości. Niedługo spodziewajmy się zawału. Pewnie jeszcze przed wieczorem, jak dobrze pójdzie.”

Izabella Frączyk znana jest z lekkich, życiowych powieści obyczajowych o kobietach, którym los rzuca kłody pod nogi i w zawrotnym tempie ulega wielkim zmianom. Zauważyłam też, że fabuły jej książek są bardzo ciekawe, jednak wprowadzenie do akcji strasznie się ciągnie, czym trochę nuży czytelnika. Nie mniej bardzo lubię tego typu historie, gdyż są bardzo prawdziwe, a jednocześnie potrafią podnieść czytelnika na duchu i nauczyć wiary we własne możliwości. Zdarzy się niekiedy dobra dawka humoru, która rozluźnia i relaksuje czytającego. Jednak jak książka już się rozkręci, to prze do przodu niczym huragan, wciągając w czeluści intrygującej fabuły, od której nie sposób się oderwać. Tym razem jednak historia nie kończy się na jednym tomie, jednak nie wiem kiedy planowana będzie premiera kolejnej części. A szkoda. Z niecierpliwością będę czekać na następny tom, bo muszę poznać dalsze losy Magdy.

Moja ocena: 5/6

Data premiery: 17.01.2017r.

Tytuł: Koncert cudzych życzeń
Autor: Izabella Frączyk
Gatunek: Powieść obyczajowa współczesna
Wydawnictwo: Prószyński S-ka
Ilość stron: 320

2 komentarze:

  1. Ja raczej wątpię, abym sięgnęła po tę książkę, bo w ogóle rzadko czytam literaturę obyczajową. Wolę nie czytać aż tyle o takich przyziemnych problemach, zresztą tematy małżeństwa, konfliktów na linii żona-teściowa etc., są mi bardzo dalekie. Może kiedyś, w dalszej przyszłości, przekonam się do tego gatunku :)
    Pozdrawiam, Zaksiążkowana

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fabuła raczej odnosi się do Magdy i jej metamorfozie, która przechodzi, jak również wytrwałości przy odbudowie stadniny. Ale to rzecz gustu. Sama często nie sięgam po niektóre pozycje, gdyż mam wrażenie, że nie przypadną mi do gustu. Wiem jednak, iż czasami się mylę, no ale cóż. Takie życie :)

      Usuń

Jeśli lubisz mojego bloga, to zostaw po sobie ślad w postaci komentarza :)