wtorek, 18 kwietnia 2017

"PRZEBUDZONA" RÓŻA LEWANOWICZ



„- Dlaczego tu przyjechałaś?
-Tu jest łatwiej.
-Naprawdę? – roześmiał się. – Na wojnie?
-Bardzo boli, kiedy o nim myślę, ale tu naprawdę lżej mi to wszystko znieść.
-Wszyscy myślą, że jesteśmy twardzielami, a jesteśmy…
-Dezerterami.”

To jest niesamowite, kiedy pierwszy tom wydaje się być klasycznym kryminałem, a już kolejny z czasem ewoluuje w powieść czysto sensacyjną, która dzieje się w Afganistanie. Natomiast nasza bohaterka, która wydawała się być słabą dziewczyną z korporacji, jest dowódcą grupy najemników. Na dodatek cała seria jest debiutem autorki i wyszła spod pióra kobiety. 

Meyerowie przeżywają mały kryzys w swoim małżeństwie. Łukasz nie może przyzwyczaić się do myśli, czym zajmowała się w przeszłości jego żona, natomiast Justyna nie ma siły już udawać kury domowej. Ich związek staje pod znakiem zapytania. Kobieta postanawia wyjechać, stawiając swojego męża przed ogromnym dylematem. Ale czy Łukasz okaże się być tym silnym mężczyzną, za którego go uważała?

„Męczyła się w biurowym mundurku, spłacała ze swojej pensji mieszkanie, niczego dla siebie nie chciała… wszystko po to, żeby być z głupim Łukaszem Meyerem. Wszystko! Bo jakbyś wiedział, że to komandos w spódnicy, to byś nawet się na nią nawet nie spojrzał.”

Historia porwania z poprzedniego tomu nadal nie została do końca wyjaśniona. Nadal ktoś poluje na panią Dąbek (panieńskie nazwisko Meyer), a jej życiu może grozić niebezpieczeństwo. Ale czy ucieczka do kraju szarganego wojnami jest lepszym rozwiązaniem?

W Polsce zaś śledczy z CBŚ cały czas zajmują się sprawą porwania, próbując ją rozwikłać. Ale im więcej informacji otrzymują, tym dalej są poznania prawdy. Mają wrażenie, że Justyna wie więcej, niż mówi.

Równolegle poznajemy lepiej grupę najemników przebywających w Afganistanie, zwyczaje tam panujące czy zagrożenia, które można tam napotkać. Powoli przyzwyczajamy się do prawdziwej Maliny (pseudonim militarny Justyny) i do jej świrniętych przyjaciół: Krokodyla, Gogola, Jamala, czy Żółwia. Każdy z nich to tak charakterystyczna postać, że bez nich nie było by tak zabawnie.

Lewanowicz po raz kolejny pokazała, że potrafi pokazać coś znanego w sposób nowy i świeży. W rewelacyjny sposób przedstawiłam nam "nową" Malinę, przemianę Łukasza i płatnych zabójców, których aż trudno nie polubić. Uśmiałam się przy tym co nie miara. Jedno szczęście, że był weekend świąteczny, bo znowu zarwałam nockę, by przeczytać ten tom za jednym machnięciem. Ta część także skończyła się w takim momencie, że trzeba było natychmiast sięgnąć po ostatni tom serii, bo w przeciwnym razie kac książkowy murowany.

* PORWANA * PRZEBUDZONA * WYZWOLONA *

Moja ocena: 9/10

Tytuł: Przebudzona
Autor: Roża Lewanowicz
Gatunek: Powieść sensacyjna, kryminalna
Wydawnictwo: Replika
Ilość stron: 496

6 komentarzy:

  1. Niby lubię takie pozycje, ale historia wydaje mi się w jakiś sposób znana. Poza tym chyba mocno zagmatwana, i nie wiem czy spodobałoby mi się to sensacyjne przejście pomiędzy gatunkami.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam pierwszej części ale po przeczytaniu Twojej recenzji zapewne po nią nie sięgnę . Wow, biurwa staje sie szefowa najemników , czy to aby nie fantasy? Można tylko pogratulować autorce wyobraźni ;) jednak recenzja świetna , zaciekawił mnie rownież blog, którego dodaje do obserwowanych ;)

    Pozdrawiam i zapraszam do mnie

    Czytankanadobranoc.blogspot.ie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Karolina,nie radzę ferować opinii bez przeczytania książki, a w tym przypadku wszystkich trzech.To nie "biurwa" jak to brzydko określasz stała się szefową najemników.Kolejność jest odwrotna.Przeczytaj,a później przedstaw swoją opinię.Jeśli będzie krytyczna, Twoje prawo.Recenzja,nawet najlepsza,nie zastąpi przeczytania książki.

      Usuń
    2. Zgadzam się z Twoją opinią :) Justynka/Malina była najpierw najemnikiem, a potem "uciekała" od tego życia pracując w korporacji.

      Karolina, to nie jest ani trochę fantastyka. To czyste realia. Osobiście znając wielu wojskowych i lubiąc tą tematykę, mogę powiedzieć, że to całkiem realne. Choć chwilowo trochę naciągane ;p

      Usuń
  3. Nie czytałam żadnej części, ale czytając recenzję nabieram ochoty na zapoznanie się z nimi :)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli lubisz mojego bloga, to zostaw po sobie ślad w postaci komentarza :)