sobota, 14 listopada 2015

"JAK U SIEBIE" IZABELLA FRĄCZYK

Zabawna i bardzo wciągająca lektura z kategorii komedii romantycznej.
Kilka godzin przekopywałam Internet próbując znaleźć jakąś ciekawą powieść obyczajową polskiej autorki, która przedstawi zarówno życie w polskich realiach, jak również opisze ciekawą intrygę. Aż w końcu natknęłam się na powieść Izabelli Frączyk- „ Jak u siebie”, okładka przedstawiała dokładnie to czego szukałam. Po przeczytaniu opisu, książka zachęciła mnie jeszcze bardziej. 

Zaczyna się niewinnie. Eliza ma poukładane życie, narzeczonego z którym jest szczęśliwa, wymarzoną pracę pielęgniarki w ekskluzywnym domu spokojnej starości, ładne mieszkanie i prawdziwą przyjaciółkę od serca. Lecz życie to nie zawsze bajka. Zaprzyjaźniona staruszka, jej podopieczna, umiera, zostawiając po sobie testament, w którym zapisuje Elizie stary, zaniedbany hotel o niejasnej reputacji. Na domiar złego, chłopak ją zostawia dla innej, a w pracy nie jest już tak kolorowo. Wydarzenia te zmuszają bohaterkę do zmiany życia, ale czy na lepsze?

To kolejna powieść tej autorki, w której przedstawia przemianę bohaterki w silną i niezależną kobietę, potwierdzając przysłowie „Co Cię nie zabije, to Cię wzmocni”, które widać na każdym kroku, a raczej po każdej przeczytanej stronie. Kobieta, która uczyła się całymi dniami jak zostać idealną pielęgniarką, nagle musi podołać nietypowym dla niej wyzwaniom i to kilku naraz. Po miesiącach nauki i starań uświadamia sobie ile jest w stanie zrobić, przynosząc przy tym nieoczekiwane efekty.

Książkę się rewelacyjnie i szybko czyta, choć lepiej pasuje słowo „pochłania”. Jest lekka i zabawna, a momentami wręcz komiczna. Znajdziemy tam także intrygę pewnego przystojnego mężczyzny, która moim zdaniem mogła być przedstawiona jeszcze bardziej tajemniczo. Bo już po przeczytaniu kilkunastu stron można przewidzieć o co w niej chodzi. Nie mniej jest to powieść z kategorii komedii romantycznej, obok której nie przechodzimy obojętnie.

„Jak u siebie” to idealna pozycja na zimowe wieczory, rozwesela i napędza, a na pewno wzmacnia wiarę w siebie. Gorąco zachęcam do sięgnięcia po książkę i przeczytania. 

Ocena: 5/6 
Ilość stron: 408
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

2 komentarze:

  1. Przekonałaś mnie :D Planuję studiować pielęgniarstwo i czuję, że to dobry moment na przeczytanie tej książki. Mam ochotę "pochłonąć" właśnie tę komedię romantyczną ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że się nie zawiedziesz Chociaż jej tematem jest bardziej pensjonat niż praca pielęgniarki ;p

    OdpowiedzUsuń

Jeśli lubisz mojego bloga, to zostaw po sobie ślad w postaci komentarza :)