czwartek, 25 sierpnia 2016

"KOCHAM RZYM" ISABELLE LAFLECHE



Na każdym kroku na ulicach widuje się stoiska z torebkami czy ciuchami marek Dior, Chanel, Dolce&Gabana w śmiesznych cenach, z materiałów niskiej jakości, które po kilku dniach użytkowania lądują w szafie. Oczywiście mowa o tandetnych podróbkach, produkowanych zazwyczaj w Chinach, gdzie istnieje setki fabryk, które masowo produkują odzież czy galanterię „skórzaną” marnej jakości przy niskim nakładzie pracy i tanim kosztem. Seria powieści Isabelle Lafleche przedstawia w ciekawy sposób bezkompromisową walkę z fałszerstwami i brutalnym wyzyskiem.

„Elegancja nie polega na tym, żeby zostać zauważonym, ale żeby zostać zapamiętanym.”

Catherine Lambert – inteligentna prawniczka Diora w trzecim tomie wyrusza na wakacje do Rzymu, sprawy jednak szybko zmieniają swój bieg i zamiast ukochanego Antoine’a, w podróż wyrusza asystent Catherine- Rikash. Już pierwsze dnia pobytu w tym przepięknym mieście, przepełnionym cudami architektury oraz odzieżą haute couture dwójka przyjaciół natyka się na znaną osobistość, której ofiarują pomoc w sprawdzeniu producenta ekskluzywnych pończoch. Nie zdają sobie jednak sprawy, że to nie będzie zwykła kontrola tylko początek długiej i niebezpiecznej walki z włoską „mafią”. 

Specjalnie umieściłam słowo mafia w cudzysłowie, gdyż moim zdaniem daleko im było do klasycznych mafiosów znanych z filmów akcji, nie mniej autorka właśnie tak przedstawia grupę przestępczą, na którą natykają się Catou (zdrobnienie od Catherine nadane przez Antoine’a) i Rikash. Po dwóch poprzednich tomach wiedziałam czego mniej więcej się spodziewać, jednak tym razem wydawało mi się, że pierwsza połowa książki jest cholernie długim wstępem do głównego wątku, a większa część tekstu jest o przepięknych kreacjach znanych projektantów czy sukniach w stylu vintage. Trochę mnie tu nudziło, bo chciałam już poczytać o akcji, intrygach i tym wszystkim, co niebezpieczne. Jednak musiałam sobie poczekać. Potem jak już doszłam do „tego” momentu, to powieść skończyłam w oka mgnieniu. 

Dużo szczegółowych opisów umożliwia bezproblemową pracę wyobraźni, gdyż opisy miejsc które odwiedza bohaterka czy ciuchów, które napotyka na swojej drodze są bardzo dokładne i rzeczowe. Choć momentami miałam dosyć, bo wolę dialogi od monologów. Nie mniej osoby kochające modę powinni przeczytać tą serię, gdyż wiele tam odkrywczych wątków dotyczących tej branży, tym bardziej kiedy przedstawione są sceny z pracy domu mody Diora. Mimo wszystko to lekka historia obyczajowa, idealna na leniwe dni na hamaku, z kubkiem kawy w ręku.

Moja ocena 4+/6

Premiera: 3 sierpień 2016
Tytuł: kocham Rzym
Autor: Isabelle Lafleche
Gatunek: Powieść obyczajowa
Wydawnictwo: Literackie
Ilość stron: 256 

2 komentarze:

  1. Książka chyba nie dla mnie, ale za to bardzo podoba mi się Twoje zdjęcie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kto, co lubi ;) Ale dziękuję za miłe słowo dotyczące zdjęcia :)

      Usuń

Jeśli lubisz mojego bloga, to zostaw po sobie ślad w postaci komentarza :)