Romans jest dla kobiet, natomiast sensacja dla mężczyzny. Taką
tendencję ostatnio zauważyłam przeglądając znajome i nieznajome mi blogi
recenzenckie w Internecie. Przyjęło się, że odbiorcą powieści, w których główną
bohaterką jest kobieta, będzie także przedstawicielka tej samej płci. Dlaczego tak się dzieje?
Niejedna z nas na pewno prowadzi życie nie do końca zgodne
z naszymi wyobrażeniami idealnego życia. Ale co zrobić, ciągłe rozwiązywanie
dylematów w pracy, pęd za pieniądzem czy problemy zdrowotne najbliższych
potrafią niejednego człowieka zdołować. Pochłaniając powieści obyczajowe,
utożsamiamy się z bohaterkami, przeżywając te same radosne uniesienia związane
z pierwszą wielką miłością, szczęśliwym domem lub innymi pozytywnymi emocjami. Czytając książki o
podróżach w nieznane, możemy oderwać się od szarej rzeczywistości i choć przez
chwilę wyobrazić sobie, jak życie mogłoby wyglądać. Ale czy ciągle musimy
stykać się z wyidealizowanym życiem? Przecież na świecie panuje nie tylko
szczęście, ale również wydarzenia dramatyczne, które wypływają na nasze losy.
I tu wchodzimy w temat powieści kryminalnych. Po
przeczytaniu kilku książek z happy endem, pisanych na „jedno kopyto” mamy dość
sielankowych opisów i podobnych dyrdymałów. Oczekujemy choć trochę emocji. Na rynku,
pojawia się coraz więcej kryminałów polskich autorów, w tym także dobrych
pisarek. Fabuły w nich są bardzo realistyczne, nie są przesłodzone czy wyolbrzymione.
Dlatego też sporo kobiet bierze do ręki książki tego gatunku. Żeby zbalansować
swoje emocje przesiąknięte setkami romansów o księciu na białym koniu.
Stereotypem jest fakt, że kryminał jest tylko dla mężczyzn. Mimo to, właśnie
przedstawiciele płci brzydszej czytują najczęściej powieści tego typu. Tak samo
jak sensacje czy thrillery psychologiczne. Ale dlaczego tak się dzieje?
Czemu kobiety nie przepadają za historiami byłych komandosów,
tajnych agencjach czy atakach terrorystycznych? Przecież, to także są często
realne wydarzenia, a w obecnych czasach w jakich żyjemy, bardzo na czasie. Na
to ciężko jest mi odpowiedzieć, bo sama jestem wychowana wśród chłopaków i
uwielbiam literaturę sensacyjną. Przede wszystkim cenię sobie bardzo szybkie
tempo rozgrywającej się akcji czy możliwość samodzielnego szukania i rozwiązania
zagadki, wspólnie z bohaterami. Ucieczka, pościgi samochodowe, opisy różnych
rodzajów broni czy zaginione elementy są według mnie bardziej emocjonujące, niż
przeczytanie kolejnej sztampowej historii modelowego związku.
Stykam się ostatnimi czasy z książkami, które łączą w sobie
elementy fabuły romansu, a często też erotyku, z wartkim akcjami kryminalnymi,
przez co te powieści są jednymi z najlepszych jakie czytałam, ale nadal jest
ich nie wiele…
Przeglądając Internet w poszukiwaniu recenzji nowych
powieści z gatunku sensacja, zdałam sobie sprawę, że jest ich bardzo nie wiele,
w większości napisanych przez mężczyzn, a nie przez płeć piękną. A szkoda, bo
jest sporo książek, gdzie bohaterem jest kobieta, a i wątek romansu można tam znaleźć.
Dzięki takim historiom możecie zrozumieć tok myślenia panów, który być może
pomoże Wam w życiu i w budowaniu związku. Nie bójcie się sięgnąć po tego typu
powieści, wbrew pozorom są jeszcze lepsze, niż spora część pozycji z działu
literatury kobiecej.
Hmm, ja jakoś nie zauważyłam tendencji do podziału :D Mam znajome, które uwielbiają sensację i gardzą romansami, a i takie blogi się znajdą, gdzie płeć męska czasami czyta coś o miłości i im się to nawet podoba! Wszystko zależy od kręgów blogowych, w jakich się obracasz, bo z pewnością częściej trafisz na blogi kobiet, które czytają sensację niż na blogi mężczyzn, którzy wolą romanse. Niemniej wydaje mi się, że powoli granica gatunkowa się zaciera i teraz każdy, niezależnie od płci, czyta to co chce i lubi, niekoniecznie w rozdzieleniu "bo jestem kobietą" :)
OdpowiedzUsuńA co do pisania i autorów: to fakt, mężczyźni rzadko piszą powieści o miłości, tutaj zdecydowanie przeważa nasza płeć. Trafiają się jednak perły zarówno u kobiet w dziale sensacji, jak i u mężczyzn w romansach. Grunt to szukać i się nie poddawać :) Ze swojej strony polecam Ci bardzo bardzo mocno kryminały Katarzyny Bondy, mimo że autorka jest kobietą. Nie jestem wielbicielką tego gatunku, ale jej książki naprawdę mi się podobały :)
Cieszy mnie fakt, że ta granica się zaciera, mimo wszystko nadal jest widoczna. Zauważyłam, że kobiety czatują kryminały, jednak nie przepadają za sensacjami. A ja z kolei wole te drugie, chociaż kryminałem też nie pogardzę, jednakże wole pościgi oraz szybką akcję niżeli pełno trupów z wolną i mroczną fabułą...
UsuńNie zauważyłem, żeby kobiety czytały mniej thrillerów/horrorów/kryminałów, niż ja. Chociaż z drugiej strony nie sięgnąłbym z własnej woli po typowe romansidło, czy łzawą powieść obyczajową. Widocznie jestem bardzo mocno związany przez stereotypy, ale jakoś nad tym nie rozpaczam :D
OdpowiedzUsuńSzukałam niejednokrotnie recenzji Baldacciego,, Clancy'ego czy Cobena i było ich bardzo nie wiele. Jak poszukuje relacji o książkach mniej znanych autorów, to w ogóle jest tragedia. Jeżeli w ogóle się pojawiają w Internecie, to są one napisane właśnie przez mężczyzn... Kobiety faktycznie czytają, ale kryminały, nie sensacje.
Usuń