niedziela, 21 lutego 2016

"BARWY MIŁOŚCI. CZERWIEŃ" KATHRYN TAYLOR

„- Nigdy nie było mowy o żadnej miłości. Spodziewałem się takiej sceny. Kobiety są okropnie sentymentalne!”

Tak wiem, znowu erotyk. Ale co zrobić, gdy pierwszy tom tak mnie pochłonął, że gdy tylko wyszła „Czerwień” to od razu poleciałam do Empika i nabywałam drugim tom. Oczywiście byłam w trakcie czytania świetnej sensacji, i co zrobiłam? Odłożyłam wartką akcję na rzecz historii miłosnej. Ehh, to ja, niepoprawna romantyczka.

„-Jak chcesz. To możesz odejść. mam to gdzieś”

Ja nie odeszłam od książki, aż do momentu zakończenia czytania ostatniej kartki. Czemu? Bo byłam ciekawa jak rozwiną się losy Huntera i Grace. Co prawda spodziewałam się trochę bardziej zaskakujących wydarzeń, a te okazały się dość przewidywalne. Mimo, to fabuła wciągnęła mnie w takim stopniu, że zarwałam znowu nockę.

Czerwień zaczyna się dokładnie w tym samym momencie, w którym kończy się pierwszy tom cyklu. Ona ucieka, On ją goni. Takich podobnych sytuacji jest więcej, ale na szczęście autorka ograniczyła irytujące opisy zranionej Grace do minimum, dzięki czemu miałam wrażenie, że wszystko jest bardziej rzeczywiste, nie obracając tego w sytuacje zbyt banalne.

„-To spotkanie musi dojść do skutku. Nie możemy pozwolić sobie na żadne nieporozumienia, inaczej wszystko się posypie.
-Nie mam zielonego pojęcia o tym projekcie-dodaje Alex.
-Ty nie masz, ale Grace ma. Ona może je poprowadzić.”

Niespodziewanie, Jonathan wrzuca dziewczynę na głęboką wodę, prosząc ją, by poprowadziła bardzo ważne spotkanie zamiast Jona. Ambitna Grace szybko udowadnia, że praktyki w Huntington Ventures zdobyła właśnie dzięki swojej wiedzy, a nie dzięki związkowi z szefem. Lubię czytać jak mądre dziewczyny rozwiązują problemy w firmie, a nawet jak nią zarządzają. Jednak autorka skupiła się na mniej przyziemnych motywach...

Sporą część powieści przeważają jednak wydarzenia z domu rodzinnego Jonathana, gdzie odbywa się bal charytatywny, który zostaje zakłócony przez niespodziewany epizod. Po czym wszystko zaczyna się „walić”, rodzinne sekrety wychodzą na jaw, a demony z przeszłości powodują zwrot akcji o sto osiemdziesiąt stopni. Jak z tymi dramatycznymi przeżyciami poradzą sobie Jon i Grace?

„Dlatego, że…uznałem, że lepsza będzie nienawiść do mnie, niż gdyby miał nienawidzić samego siebie”

Jeśli znasz wydarzenia z pierwszej części, to drugi tom musisz przeczytać. Mam jednak cichą nadzieję, że ostatni wolumin historii będzie jeszcze lepszy i mnie banalny. Póki co, chyba mam już dość romansideł, więc czas wracać do intrygujących operacji i bystrych dialogów z powieści sensacyjnych czy kryminalnych.

Darmowy fragment można przeczytać tutaj.

Moja ocena: 5/6

Tytuł: Barwy miłości CZERWIEŃ
Autor: Kathryn Taylor
Gatunek: Powieść erotyczna/romans
Wydawnictwo: Akurat
Ilość stron: 350
Data premiery: 17 luty 2016



BARWY MIŁOŚCI * BARWY MIŁOŚCI. CZERWIEŃ *






















4 komentarze:

  1. Do erotyków zbytnio mnie nie ciągnie. Jakoś ten gatunek staram się omijać ;) Poza tym nie znam pierwszej części, więc na drugą również się nie skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jakie gatunki preferujesz? Oprócz erotyków, których tutaj coraz więcej kocham też inne historie i może mogłabym coś polecić?

      Usuń
  2. Mnie nie przekonała pierwsza część, więc i drugą sobie odpuszczę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzecz gustu. Pomimo, że trochę przejadły mi się ostatnio erotyki, ale powieści typu Grey i tym podobne bardzo lubię, to i barwy mi się spodobały.

      Usuń

Jeśli lubisz mojego bloga, to zostaw po sobie ślad w postaci komentarza :)