poniedziałek, 8 stycznia 2018

"OSTATNIA MILA" DAVID BALDACCI [RECENZJA]



Pamiętacie Amosa Deckera – detektywa o stu procentowej pamięci? Urzekł Was swoją szorstkością i genialnym umysłem jak mnie? Jeśli tak, to zapraszam do recenzji kolejnej książki z serii o Amosie, tym razem w roli konsultanta FBI. 

„Jestem idiotą. Ta kobieta nie żyje dlatego, że jestem idiotą.”

Irytujący, inteligentny, sprytny, gruboskórny, nieprzewidywalny, oddany i uczuciowy, to cechy człowieka, którego dosłownie nie da się nie polubić. W pierwszym momencie nie wiedziałam co o nim sądzić, pomimo że wielbię powieści Baldacciego, to Decker był dla mnie zbyt opryskliwy. Jednak to uczucie szybko się zmieniło. Doświadczenie i przeżycia, które wykreowały u niego taki charakter spowodowały, iż czytelnik coraz bardziej go ceni. Nagle nie zauważa się wad mogące zaćmić dobre wrażenie. Amos jest tak prawdziwą personą, że szanuje go za to jaki jest, a nie za to jaki mógłby być. 

Na ostatnich stronach poprzedniej, czyli pierwszej powieści z serii, dowiadujemy się o propozycji pracy dla FBI. Decker jako doświadczony policjant, a następnie wybitny detektyw podejmuje pałeczkę i przyjmuje etat, ale żeby nie było zbyt nudno, zanim dojeżdża do Waszyngtonu słyszy w radiu o sportowcu odsiadującym dożywocie. Nie byłaby to nadzwyczajna wieść, gdyby nie fakt, iż Melvin Mars, o którym mowa, jest jego znajomym jeszcze z czasów szkoły. A na dodatek audycja informuje o zbliżającej się karze śmierci, kiedy to oskarżony zarzeka się, że jest niewinny. Znając zawrotne tempo i częste zwroty akcji przedstawiane przez autora, na chwilę przed dokonaniem egzekucji, inny więzień przyznaje się do popełnienia tej samej zbrodni. Amos ma więc plan, by lepiej się przyjrzeć tej sprawie, ale czy to dobry ruch? Czy intuicja detektywa sprawdzi się i tym razem?

Nie sądziłam, że ten tom tak bardzo mnie wciągnie. Wręcz nie mogłam się oderwać. Każda kolejna strona ujawniała coraz więcej sprzecznych faktów, tym samym coraz bardziej mieszając mi w głowie. W jednej chwili myślałam, że wiem o co chodzi, kto jaką toczy grę, by po chwili zdać sobie sprawę, jak bardzo się mylę. 

Baldacci ponownie wspiął się na wyżyny pisarstwa kreując tą powieść. „Ostatnia mila” to klasyka gatunku sensacyjnego. Nie ma raczej strzelanin czy pościgów samochodowych, ale ilość nagłych zwrotów akcji, zaskakujących faktów czy ciągłe nieprzewidywalne zdarzenia podnoszą poziom adrenaliny do totalnego maksimum. I pomimo złożoności fabuły, bez problemu ogarniamy całe to „show”. Dlatego uważam, że powieść zadowoli nawet najbardziej wymagającego czytelnika.

* W pułapce pamięci ** Ostatnia mila*
Moja ocena: 6/6

Tytuł: Ostatnia mila
Autor: David Baldacci
Cykl: Amos Decker
Gatunek: Powieść sensacyjna
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Ilość stron: 398


3 komentarze:

  1. Zainteresowałaś mnie tą książką i chętnie po nią sięgnę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Warto przeczytać pierwszą część, by poznać szczegółowo losy Deckera :)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli lubisz mojego bloga, to zostaw po sobie ślad w postaci komentarza :)