niedziela, 10 września 2017

"TAJEMNICA ZAMKU" KRYSTYNA MIREK [RECENZJA]



Co czuje hrabia mając niemal wszystko? Czy posiadanie czterech żon może dać człowiekowi szczęście? Czy intrygi z przeszłości wpłyną na przyszłość? Tego wszystkiego dowiecie się z Sagi Rodu Candendorfów Krystyny Mirek. Gwarantuję mocniejsze bicie serca, ataki strachu, czy łzy.

Na zamku Cantendorf w tajemniczych okolicznościach umiera czwarta żona przystojnego i cholernie bogatego hrabiego Aleksandra, co rodzi miliony plotek pośród mieszkańców miasteczka jak i personelu posiadłości. Trzy niezamężne ciotki hrabiego, jak i on sam pragną dziedzica, który przejmie cały majątek i będzie kolejnym, godnym szacunku potomkiem rodziny. Hrabia jest załamany przebiegiem jego małżeństw, wątpiąc czy kiedykolwiek się szczerze zakocha i założy szczęśliwą rodzinę. Do tej pory wybierał najlepsze partie z okolicy, piękne i z dobrych rodzin, urocze oraz bardzo błyskotliwe, jednak kobiety te nie pozwalały mu na utworzenie związku, o którym zawsze marzył. Chciałby przestać udawać i w końcu pobyć sobą, a nie tylko hrabią. Nadal nie wiedział co zrobił źle, ani czym zawinił. 

Rodzina Miltonów stojąca na granicy bankructwa, opracowuje niecny plan zeswatania Aleksandra, jednak ich status w społeczeństwie jest zbyt niski, co jest pewnym problemem. Zaczynają robić „podchody” w stronę hrabiego, by przedstawić mu swoją córkę Amelię, co być może spowoduje anulowanie ogromnego długu. Przypadkowo jednak Aleksander poznaje w lesie, co jest w tamtych czasach bardzo niestosowne, rudowłosą, bardzo żywiołową dziewczynę, która zadziwia go od pierwszej chwili. Ale czy ta niespodziewana znajomość ma prawo bytu w świecie ograniczonym zasadami i konwenansami? Czy Państwo Miltonowie będą z tego powodu szczęśliwi?

Sporą rolę ogrywa w fabule także tajemnicza Alicja, zwana także Wiedźmą, ze względu na posiadaną wiedzę o zielarstwie, co wręcz irytuje okoliczne społeczeństwo. Dziewczyna za młodu zostaje porzucona i wychowana przez starą Wiedźmę w małej chałupce na skraju lasu. Nikt tak naprawdę nie zna jego pochodzenia. Przerażeni mieszkańcy omijają kobietę szerokim łukiem, nie wspominając już o próbach zaprzyjaźnienia się z Alicją. 

Poznajemy też, choć w dość nieznacznym stopniu, gosposię hrabiego, która ma znacznie większy wpływ na Aleksandra niż jego ciotki. Jest osobą szanowaną, pracowitą i bardzo oddaną. Jednak kobieta coś ukrywa. Czy wydarzenia sprzed lat miały wpływ na rozwój młodego hrabiego? I jaki związek z tym wszystkim miała gospodyni?

Jakby tego było mało, wszystkie okoliczne panny ubiegają się o miejsce piątej żony Aleksandra, pomimo obawy o swoje życie. Również Lady Izabella Adler, oficjalna kochanka hrabiego mieszkająca od dłuższego czasu na zamku, robi wszystko co w jej mocy, by usidlić swojego adoratora. Pomimo swojego wieku, nikomu nieznanego, jest przepiękną, doświadczoną i inteligentną postacią, co trochę utrudnia wybór Aleksandrowi. Jednak Lady Adler jest mężatką i nic nie rokuje na zmianę jej stanu cywilnego. Czy to jednak stanowi problem dla Izabelli?

Kompletnie nie spodziewałam się tak cudownej historii. Niby jest to romans i to na dodatek historyczny, jednak intryga goni intrygę, a tajemnice ma dosłownie każdy. Powieść jest lekka, zabawna, złożona i przewrotna. Może początkowo zbyt długo się rozkręca, a każdy rozdział buduje coraz większą ciekawość, nie dając nic w zamian, jednak jak się czyta wszystkie trzy tomy sagi za jednym machnięciem, wszystko szybko się rozjaśnia. Już pierwsze strony wciągały, a każda kolejna strona pochłaniała coraz mocniej, nie pozwalając oderwać się choćby przez chwilę. Nawet po dobrnięciu do ostatniej strony tomu, od razu zabrałam się rozdział kolejnego, o czym napiszę w kolejnej recenzji :)

Znałam twórczość Krystyny Mirek z jednej z jej poprzednich powieści, jednak poziom „Sagi Cantwendorfów” dosłownie powalił mnie na kolana. Całość jest bardzo dobrze przemyślana, jak również przedstawiona w najdrobniejszym szczególe. Może chwilowo miałam dość opisów z życia Lady Adler czy gospodyni domy, jednak potem dowiedziałam się, że tu wszystko ma jakieś znaczenie. Jednym słowem mistrzostwo. 

„Tajemnica zamku” to genialna powieść, którą mogę z czystym sumieniem polecić każdej kobiecie. Nie ukrywam też, że dobrze przeczytać całą trylogię od razu, bo przerwa po każdym tomie może wywołać panicznego kaca spowodowanego niewiedzą, co dalej. Fabuła jest tak ciekawa i obrazowa, że idealnie nadawałaby się na ekranizację, w szczególności w postaci serialu. Z przyjemnością oglądałabym grę aktorów grających Aleksandra, Kate czy Izabellę, o ile dobór byłby trafny. 

Tutaj przeczytasz fragment powieści :)

Moja ocena: 8/10

Tytuł: Tajemnica zamku
Autor: Krystyna Mirek
Cykl: Saga Rodu Cantendorf. Tom 1
Gatunek: Obyczajowa, Romans historyczny
Wydawnictwo: Edipress
Ilość stron: 365

* Tajemnica zamku **Cena szczęścia *** Prawdziwa miłość

2 komentarze:

  1. Uwielbiam tę trylogię, uśmiałam się przy niej wielokrotnie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest świetna :) Teraz będę szukała czegoś podobnego, ale pewnie trudno będzie znaleźć mi coś w tym stylu...

      Usuń

Jeśli lubisz mojego bloga, to zostaw po sobie ślad w postaci komentarza :)