poniedziałek, 24 września 2018

" W SŁUSZNEJ SPRAWIE" DANIELLE STEEL [RECENZJA]



Dyskryminacja czy marginalizacja społeczeństwa ze względu na wyznawaną religię czy kolor skóry to problem, który ciągnie się od wielu lat i trwa do dziś. Rasizm, antysemityzm czy homofobia to nadal tematy tabu podczas rozmów towarzyskich, nawet w obecnych czasach, kiedy to świat ogłasza wszem i wobec, że istnieje równouprawnienie i tolerancja. Pomimo wielu „walk” z nietolerancją, ludzie ciągle wyrządzają krzywdę innym, nie mogąc zaakceptować faktu, iż każdy z nas jest człowiekiem, niezależnie od miejsca gdzie się urodził czy kultury, w której się wychował. Właśnie tą trudną tematykę poruszyła w swojej powieści Danielle Steel.

Książka „W słusznej sprawie” z opisu wydawać mogłaby się infantylna, jednakże przedstawia bardzo głęboką i ogólnoświatową kwestię uprzedzeń wobec innych ludzi z powodu odmiennej kultury czy religii. Jednak nie tylko o nietolerancji była mowa w tej pozycji. Autorka zagłębiła się dość mocno w tematykę wywozu Żydów do obozów koncentracyjnych podczas II Wojny Światowej, ale używając lekkiego „pióra”, z łatwością możemy zobrazować sobie panujący tam klimat. Czytając powieść odczuwamy pełną gamę emocji, od złości do współczucia, ale nie popadając tym samym w depresję. Osobiście nigdy nie lubiłam historii, zawsze mnie nużyła, jednak w ciekawością pochłaniałam kolejne strony, gdyż pomimo tych wszystkich tragedii wyczuwało się odrobinę nadziei na lepsze jutro. 

Powieść zaczyna się w czasach II wojny światowej, kiedy to rodzina McKenzie wyjeżdża ze swojego spokojnego amerykańskiego miasta do targanego wojną Berlina, walczyć w sądzie o sprawiedliwość niewinnych mieszkańców. Kilku letnia córka, Meredith McKenzi, szybko zadomowiła się w Niemczech i kiedy nadszedł czas powrotu do Nowego Yorku, boleśnie to odczuła. Już nie potrafiła się odnaleźć w kraju, gdzie wszyscy wiedli z pozoru szczęśliwe i beztroskie życie. Postanowiła, że w przyszłości będzie walczyć o tych, którzy sami tego robić nie mogą. Rzuciła się w wir nauki, następnie poszła na studia prawnicze, pomimo sprzeciwu rodziny, całkowicie poświęcając się pomocy innym. 

Czytając o losach McKenzich, poznajemy także historię ewolucji, które miały miejsce w Ameryce. Wybór Kennedy’ego na prezydenta Stanów Zjednoczonych, bojkoty Murzynów, ciągła walka Martina Luther Kinga przeciwko dyskryminacji czy sytuację żołnierzy amerykańskich wspierających Wietnam. Nie ukrywam, że więcej dowiedziałam się z tej książki, niż przez kilka lat w szkole. Danielle Steel poruszyła tak wiele ważnych kwestii, tematów niecodziennych i omijanych na co dzień, dzięki czemu książka ze zwykłej powieści obyczajowej stała się naprawdę godną polecenia wartościową pozycją. 

Nie będę zdradzać wszystkich wątków książki, gdyż jest ich o wiele więcej. Jednakże zapewniam Was, że nie pożałujecie wyboru i zapewne zachwycicie się tą pozycją, tak samo jak ja. Co prawda nie wszystkie pozycje tej autorki są tak genialne, ale tematyka i przesłanie danej powieści jest tak mocne, że warto po nią sięgnąć. Będą momenty, które wywołają u Was łzy i rozpacz, jak również salwy śmiechu. Tak więc szybko lećcie do księgarni czy biblioteki po najnowszą powieść Danielle Steel.

Moja ocena: 6-/6

Tytuł: W słusznej sprawie
Autor: Danielle Steel
Gatunek: Powieść obyczajowa, historyczna
Wydawnictwo: Między słowami
Ilość stron: 286

1 komentarz:

  1. Lubię twórczość tej autorki, więc na pewno za jakiś czas ją przeczytam. 😊

    OdpowiedzUsuń

Jeśli lubisz mojego bloga, to zostaw po sobie ślad w postaci komentarza :)